środa, 13 marca 2013

Ogłoszenia Parafialne.

Drodzy czytelnicy (:
Postanowiłam założyć twittera, aby mieć z wami lepszy kontakt.
Zatem jeśli chcecie być informowani piszcie @PoppyCullenPL
Jeśli ktoś nie ma twittera można skontaktować się ze mną poprzez maila (mammajeranek@o2.pl)
Prawdopodobnie pod następnym rozdziałem podam też moje gg (:
A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE
Mój laptop znów zaczął się psuć i będę musiała go oddać do naprawy także nie będzie rozdziału przez długi czas, mogłabym go napisać na tablecie ale nie chcę nic zmieniać bo mam już zaczęty 13 i nie mogę go sb zrzucić na tab.
Mam nadzieję,że ze mną zostaniecie <3
Kocham was ;*
Wasza Poppy. 

niedziela, 10 marca 2013

Dwanaście.


Rano Kuba odwiózł Oliwię do domu bo musiała iść do szkoły za 2 dni. Nie łatwo im było się rozstać.
*rozmowa pożegnalna*
K: Skarbie pewnie nie będziemy się widzieli tydzień, ale pamiętaj, że Cię kocham. Będę dzwonił codziennie wieczorem i masz uważać na siebie w szkole.
Nie chcę,żeby Ci się coś stało.
O: oj wieeem misiu, dam sobie radę. - powiedziała dziewczyna całując partnera
K: Mam nadzieję,że pozaliczasz wszystko co Cię ominęło jak byłaś w gipsie i to nie wpłynie na Twoją średnią na koniec roku bo wtedy to bym Ci głowę urwał.
O: No spokojnie, uczyłam się już jak mi się nudziło w tym gipsie i zacznę zaliczać jak tylko będę miała okazję. Cały tydzień będę się ostro uczyć i później
pokarzę Ci moje osiągnięcia, mam nadzieję,że dostanę nagrodę w weekend.
K: Jak zasłużysz to może dostaniesz lizaka- powiedział chłopak łobuzersko się uśmiechając
O: Wiesz wolałabym herbatę minetkę uuups miało być minutkę- powiedziała dziewczyna uśmiechając się tak samo jak jej chłopak
K: hahaha jak ty lubisz sobie żartować złotko. Chyba nasza umowa przestaje być aktualna tak?
O: No coś Ty, to tylko żarty a umowa nadal aktualna.
(Gdy Oliwia zgodziła się na współżycie z Kubą postawiła warunek. Ona nie robi mu 'loda' a on jej 'minetki' bo twierdzi,że to nie higieniczne)
K: Okej, ja się wywiązuję z umowy i nie naciskam.
O: dobra to ja już będę wchodziła do domu, na pewno nie chcesz wejść do mnie na herbatkę?- powiedziała Oliwia słodko sie uśmiechając
K: Nie skarbie muszę szybko pojechać do domu i załatwić swoje sprawy. Nie mam czasu już.
O: No dobrze to pa. Kocham Cię- powiedziała dziewczyna wychodząc z samochodu
Chłopak gwałtownie pociągnął ją za rękę, przycisnął do siebie, namiętnie pocałował i puścił. Oliwii z tego wszystkiego zakręciło się w głowie, ale
nie dała tego po sobie poznać i odeszła z klasą.Gdy weszła do domu rodzice gorąco ją przywitali słowami "a teraz panienko zapraszamy na górę do książek"
Oliwka nie chętnie poszła, ale wiedziała,że to jej obowiązek i rodzice by pewnie nie pozwolili się jej spotykać z Kubą przez spory czas.
Wchodząc do pokoju zauważyła,że trzeba tam troszkę ogarnąć bo prawie wcale tu nie przebywa, a jest bałagan. Wzięła się za wynoszenie brudnych ubrań do
kosza na pranie. Poskładała czyste ubrania i ładnie ułożyła w szafce. Po 20 min jej pokój lśnił. Wtedy mogła spokojnie usiąść do książek i ogarnąć życie.
Narobiła sobie sporo zaległości we wszystkim, za mocno zajęła się Kubą i nawet nie miała czasu nakarmić chomika który był już na skraju wyczerpania.
Szybko nasypała mu smakołyków i dała świeżej wody. Zaczęła rozmyślać nad tym,że przez ten tydzień musi wszystko doprowadzić do porządku bo tak dalej
być nie może. Zaczęła od razu, przez 2 godziny się uczyła później poszła się odświeżyć i wydepilować co też jej zajęło troszkę czasu. Kto by pomyślał,że
będzie tyle problemów z dokładnym wygoleniem okolic intymnych. Lubiła gdy było to zrobione idealnie, a nie na odwal. Po długiej kąpieli i depilacji wyszła
z łazienki. Ubrała się tak (KLIK) i zeszła do rodziców. Poprosiła swoją mamę o troszkę pieniędzy bo potrzebowała peelingu, toniku, maszynek itd.
ale też były jej potrzebne ubrania ale stwierdziła,że z tym poczeka kilka dni żeby mama się nie wściekała,że tylko pieniądze od niej bierze, a nawet jej nie
pomaga. Po powrocie z zakupów zaczęła pomagać mamie w sprzątaniu salonu, kuchni i łazienki. Trochę przy tym rozmawiały i się śmiały. Najwidoczniej
zaczęły się dogadywać. Po skończonej pracy poszła przejrzeć swoje szafki z ubraniami. Gdy już wszystko przejrzała ułożyła sobie kilka nowych ciekawych
zestawów w których może teraz chodzić i dużo rzeczy zapakowała do worka,żeby oddać do Caritasu. Wiemy,że Oliwia nie była bogata, ale fajnie bawiła się
ubraniami, potrafiła dobierać tak różne rzeczy do jednej bluzki że mogła w niej chodzić tydzień i nikt by się nie skapnął. Dlatego tak rzadko kupowała
ubrania. Po sprzątnięciu ciuchów stwierdziła,że pójdzie się przewietrzyć i od razu weźmie ubrania i po drodze wrzuci je do punktów na odzież dla Caritas.
Schodząc na dół trafiła na mamę, która pomogła jej ze zniesieniem ubrań.
*M-mama O-oliwia*
M: Gdzie Ty się wybierasz z tymi ubraniami?
O: Przejrzałam swoją garderobę i w tym już na pewno nie będę chodzić także wrzucę to do Caritasu.
M: hmm przejdę się z Tobą, przyda mi się trochę świeżego powietrza.
*Rozmowa już po wyjściu z domu*
M: Dawno nie rozmawiałyśmy...co u Ciebie?
O: No wiesz dziś postanowiłam sobie wszystko uporządkować bo z Kubą nie będę widziała się przez tydzień, a przez niego zaniedbałam wiele moich obowiązków.
Teraz postaram się to wszystko nadrobić, a przede wszystkim zaliczenia w szkole. Nie chcę,żebyś była na mnie zła dlatego przez ten tydzień możesz na mnie
polegać, będę się starać.
M: ojj Oliwka zmieniłaś się diametralnie przez tego chłopaka, już Cię nie poznaję. -powiedziała mama u uśmiechem
O: To źle? -zapytała dziewczyna z wyraźnym zmieszaniem na twarzy
M: Wręcz przeciwnie córeczko. Zaczęłaś myśleć jak dorosła kobieta, a masz zaledwie 15 lat. Teraz bym się nawet nie martwiła jakbyś zamieszkała z Kubą bo
widzę,że świetnie dajesz sobie radę.
O: To mogę z nim zamieszkać?- powiedziała dziewczyna zadziornie się uśmiechając
M: haha no chyba oszalałaś skarbie, za młoda jesteś. Wyszłabym na złą matkę jakbym pozwoliła Ci zamieszkać z nim.
O: oj wiem mamo. Kocham Cię
M: ooo jak ja dawno tego nie słyszałam z twoich ust- powiedziała mama z ekscytacją w głosie
O: wiem, zaniedbałam was przez Kubę, ale to się zmieni. Mam nadzieję,że tata się nie wścieka na mnie.
M: nie no coś Ty, cieszy się,że sobie radzisz i przygotowujesz się do dorosłego życia
O: Mamo, nigdy Ci tego nie mówiłam, ale nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłaś. Dzięki Tobie jestem pewniejsza siebie. Tata zawsze mnie dołował, ale Ty
jednak mnie wtedy pocieszałaś. To kim teraz jestem to wyłącznie Twoja zasługa.
M: Oliwia kocham Cię, Twoje słowa znaczą dla mnie tak wiele- powiedziała mama ze łzami w oczach.

Podczas rozmowy dziewczyny dotarły do punktu Caritas i włożyły tam ubrania. Chwilę potem wracały już do domu.

--------------------------------------------
Okej...nie było tego wymarzonego 1500, ale jednak dodaję bo duża przerwa się zrobiła i boję się,że stracę czytelników. Następny pojawi się niebawem bo już mam kawałek napisane ;3
Chcecie długie rozdziały czy takie jakie dodawałam teraz?
Chcecie więcej linków do ubrań itp?
Piszcie mi co wam się podoba, a co nie a ja postaram się ulepszyć moje wypociny ;3
JEŚLI BLOGA CZYTAJĄ JASMINATORS TO ZAPRASZAM DO POLUBIENIA STRONY (KLIK)

Kocham was ;*
Do następnego rozdziału <3
Zachęcam do komentowania.